Doggersi umawiają się przez internet, spotykają wieczorami. Mają swoje ulubione miejsca – Łazienki, park Szczęśliwicki i Skaryszewski. Mają także elitarny klub internetowy Doggers.pl; żeby zostać jego członkiem, trzeba przejść przez kilkustopniową rekrutację. Członkowie klubu są informowani o comiesięcznych spotkaniach grupowych na wyznaczonych parkingach samochodowych. Mogą również brać w nich udział, za zgodą grupy, przypadkowi przechodnie. Wszystko odbywa się anonimowo i w zasadzie bezstresowo, ponieważ taki czyn nie jest wykroczeniem dopóki policja lub straż miejska nie otrzyma zgłoszenia od zgorszonego świadka.
Czy rzeczywiście jest to przemijająca moda czy może nowy sport ekstremalny (ach, ta adrenalina...)? Zdaniem seksuologów jest to forma ekshibicjonizmu i wyraz nieodpowiedzialności.

Źródło: Wprost